Za oknem prawie 30°C i nikt już nie pamiętam o zimie. Prawie nikt… Ekosystemy wodne niestety pamiętają o zimie, a właściwie o wielu zimach i wieloletnim stosowaniu soli drogowej. Jeszcze parę lat temu sam nie zwróciłbym uwagi na ten problem, ale kilka lat zimowej pracy terenowej i przegląd literatury naukowej zmieniło moje spojrzenie na ten problem.

Stosowanie soli drogowej w okresie zimowym zaczyna odbijać się czkawką ekosystemom wodnym, a także nam, bo my również odczujemy jej skutki. Jeszcze kilkanaście lat temu nikt by nie zwrócił na ten problem uwagi. W walce o zaprzestanie stosowania soli drogowej najczęściej używa się argumentów dotyczących jej:

  • szkodliwego oddziaływania na roślinność miejską
  • zwiększenie korozji samochodów
  • niszczenie infrastruktury miejskiej

Niestety przez wiele lat nie zwracano uwagi jak sól może wpływać na zasoby wód. Naukowe doniesienia ostatnich lat uzupełniają ten brak wiedzy. Na początek przytoczę wyniki badań z Kanady, w których badania prowadzono na zbiorniku wodnym, do którego spływają wody z pobliskiego parkingu. W efekcie wysokie toksyczne stężenia chlorków utrzymują się przez cały rok (poziom toksyczności chronicznej – def.: efekt toksyczny notowany jest po długotrwały oddziaływaniu).

czkawka_chlorki2.png
Na podstawie badań z Kanady

Jak widzicie na powyższym wykresie toksyczne stężenia wyższe są przy dnie. I tu pojawia się czkawka. Amerykańskie badania z 2015 roku i z 2018 roku pokazały, że regularny dopływ soli drogowej do zbiornika może zmienić jego charakterystykę – z jeziora, w których okresowo cała woda ulega wymieszaniu (holomiksja), w jezioro, w którym woda nie miesza się pomiędzy warstwami (meromiksja). Poniżej rysunek, który pomorze lepiej zrozumieć to zagadnienie.

czkawka_chlorki3.png
źródło: Cyklaza – Praca własna, Domena publiczna,

Jakie są skutki braku mieszania się wód w zbiornikach? Amerykanie podają kilka skutków takiego zjawiska:

  • Obniżenie wiązania jonów fosforanowych w osadach – więcej fosforu zwiększa ryzyko wystąpienia zakwitów glonów, w tym sinic.
  • Uwalnianie fosforanów i jonów amonowych z osadów – dla fosforanów skutek jak wyżej, dla amonu efekt podobny, a w dodatku jego wysokie stężenia mogą być toksyczne dla organizmów wodnych.
  • Zwiększenie biodostępności metali – wzrost toksycznego oddziaływania metali na organizmy.
  • Wzrost produkcji metanu w wyniku beztlenowego rozkładu materii – brak mieszania się wód powoduje, że do osadów nie dociera bardziej natleniona woda i nagromadzona na jej dnie materia organiczna rozkłada się beztlenowo produkując m.in. metan – jeden z gazów cieplarnianych.

Jak widzicie stosowanie soli drogowej zaczyna odbijać się nam czkawką, a z ekozastępczymi środkami bywa różnie, o czym możecie przeczytać w moim wcześniejszym wpisie –> tutaj.

Przedstawione powyżej informacje są także kolejnym potwierdzeniem, że Woda czasu nie liczy zawartego w PAKT DLA WODY – kampanii realizowane wspólnie z fundacją Ambitna Polska.

Podobał Ci się mój artykuł?

Jeśli tak, to zarejestruj się, aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach.
Nie ujawnię nikomu Twojego adresu!